Bałtyckie foki to jedne z najpiękniejszych nadmorskich zwierząt. Chociaż wydają się miłymi, wręcz pluszowymi stworzeniami, tak naprawdę są to drapieżniki, które potrafią świetnie polować. Do rodziny fokowatych należy aż 19 gatunków, które żyją w różnych rejonach świata. Oto garść ciekawostek o bałtyckich fokach.
Jaka foka żyje na polskim wybrzeżu
W Polsce spotykamy foki pospolite (należące do dużej rzadkości!), ale także foki szare, obrączkowane (nerpy). Te ostatnie pojawiają się u nas gościnnie, gdyż ich głównym obszarem występowania jest atoka Botnicka. Stan populacji bałtyckiej nerpy szacuje się na około 10 tysięcy osobników. Za to na początku XX wieku żyło ich w Bałtyku około 200 tysięcy – polowania oraz zanieszczyczenie środowiska spowodowały drastyczny spadek populacji.
Osobniki żyjące na wolności żyją około 20 – 25 lat, w niewoli mogą żyć nawet 35 lat i dłużej. Foki żywią się głównie dorszami oraz śledziami, ale nie pogardzą również morskimi bezkręgowcami. Nadal wymagają ścisłej ochrony gatunkowej.
Co ma wspólnego foka z psem?
Psy, jak i foki należą do psokształtnych – podrzędu ssaków z rzędu drapieżnych (Carnivora). Można więc powiedzieć, że są to bardzo dalecy krewni. Do psokształtnych należą też wilki, łasice czy szopy, a nawet niedźwiedzie. Na tym jednak podobieństwo się kończy. Foki to zdecydowanie dzikie i niezależne zwierzęta, które lepiej czują się w wodzie niż na lądzie.
Gdzie można odwiedzić bałtyckie foki
Foki spotkamy w fokarium na Helu. Warto się tam wybrać, nawet jeżeli z Gąsek jest to dłuższa wyprawa. Poznamy focze zwyczaje, poobserwujemy osobniki, które fokarium ma pod swoją opieką. Warto to miejsce odwiedzić poza sezonem, gdy jest mniejsze natężnie ruchu turystycznego. W lipcu oraz sierpniu przed wejściem ustawiają się wielogodzinne kolejki.
Jeśli spotkamy bałtyckie foki na wolności – nie zbliżajmy się i powiadommy służby. Foki najprawdopodobniej chcą tylko odpocząć, ale nie można wykluczyć, że są np. ranne. Stres spowodowany bliską obecnością człowieka może im tylko zaszkodzić. Nigdy też nie należy dokarmiać fok na własną rękę (ta zasada tyczy się też innych dzikich zwierząt).
